piątek, 13 stycznia 2017

Przeszłość, która nadejdzie...czyli dalsze przygody X-menów!

Witajcie, kochani:)

I znowu powracamy do drużyny X-menów, tym razem będzie nieco inaczej, bo akcja filmu dzieje się zarówno w przyszłości jak i w przeszłości.


Reżyseria ; Bryan Singer
Scenariusz ; Simon Kinberg
Premiera ; 23.05.2014 (Polska)
Produkcja ; USA, Wielka Brytania
W rolach głównych ; Hugh Jackman, James McAvoy, Michael Fassbender, Jennifer Lawrence, Halle Berry, Nicholas Hoult, Peter Dinklage, Ian McKellen, Patrick Stewart
W pozostałych rolach ; Ellen Page, Shawn Ashmore, Omar Sy, Evan Peters, Josh Helman, Daniel Cudmore, Bingbing Fan, Lucas Till
Nagrody ; Saturn Najlepsze specjalne wydanie DVD/Blu-Ray bez Rogue
                  Kryształowa Statuetka Ulubiona aktorka w filmie akcji Jennifer Lawrence
                  Teen Choice Ulubiona aktorka w filmie sci-fi/fantasy Jennifer Lawrence


Ten film od razu mówię. Jest nieco skomplikowany, przynajmniej dla tych, którzy nie orientują się w filmach typu zabawa i cofanie się w czasie. Tego filmu mogą też nie zrozumieć osoby, które nie oglądały poprzednich części związanych z X-verse.

Daleka przyszłość. Totalna apokalipsa. Światem rządzą ludzie, a jedynie garstka mutantów przetrwała. Nawet ludziom, których geny powodowałyby, że ich dzieci stałyby się mutantami są likwidowani. Potężne maszyny, Sentinele, wyszukują każdego i bez problemu są w stanie pokonać nawet najpotężniejszego mutanta. Potrafią bowiem dostosowywać się do mocy przeciwnika, dzięki czemu są niepokonane. Doskonale zdają sobie z tego sprawę te mutanty, które jeszcze ocalały m.in. profesor X (Patrick Stewart), Wolverine (Hugh Jackman), Storm (Halle Berry) oraz Magneto (Ian McKellen) i pozostała kadra młodych mutantów, czyli Kitty (Ellen Page), Iceman (Shawn Ashmore), Colossus (Daniel Cudmore), Bishop (Omar Sy), absorbujący energię, Blink (Bingbing Fan), tworząca tunele do teleportacji, Sunspot (Adan Canto), czyli człowiek-pochodnia, Warpath (Booboo Stewart).

Wszyscy chowają się w Chinach i starają się walczyć o przetrwanie. Wiedzą jednak, że Sentinele prędzej czy później (a raczej prędzej) ich odnajdą, a wtedy wszyscy zginą. Jest, mimo to, szansa, że uda im się przeżyć. Jest szansa, że wszystkim mutantom uda się przeżyć, a Sentinele nigdy nie powstaną.

Logan musi cofnąć się w czasie (a raczej jego świadomość cofnie się do swojego młodszego ciała), aby odnaleźć i powstrzymać Mistique (Jennifer Lawrence), która zabije wówczas naukowca i pomysłodawcę projektu Sentinel, dr. Bolivara Traska (Peter Dinklage), a wtedy stanie się ofiarą dalszych eksperymentów, przez co jej mutacja zostanie wykorzystana do stworzenia maszyn zdolnych do przybrania każdej formy (zbyt skomplikowane, co?:)). W każdym razie Logan musi ją powstrzymać i w ten sposób zmienić bieg wydarzeń tak, że Mistique nie zabije Traska i nie powstaną żadne niezniszczalne roboty. Pomóc Rosomakowi ma młodszy profesor X (James McAvoy), mający małe problemy ze swoją mocą (wtedy!) oraz Magneto (Michael Fassbender) zamknięty w Pentagonie. Tak też Logan cofa się w przeszłość. Jeśli się obudzi, na zawsze odmienią się losy mutantów. I tylko on będzie pamiętał to co się działo i w przeszłości, i w przyszłości...uff...mam nadzieję, że jakoś zrozumiale to wyłuszczyłam;]. Nawiasem mówiąc, to ta przeszłość dzieje się 10 lat później co wydarzenia z ''X-men ; Pierwsza klasa'':).

Przy okazji spotykamy jeszcze Hanka aka Bestię (Nicholas Hoult), wspierający nieustannie profesora oraz Petera Maximoffa aka Quicksilvera (Evan Peters), który pomaga Erikowi wydostać się z Pentagonu i przy okazji daje niesamowity pokaz swoich zdolności.

Oczywiście w obu wymiarach wszystko nabiera tempa, czyli komplikuje się. W przyszłości zaczyna się atak Sentinelów na kryjówkę grupki mutantów, a w przeszłości ani Mistique, ani Erik nie chcą za bardzo współpracować...Erik oczywiście znowu nie ufa ludziom, a Raven chce się zemścić za śmierć jej przyjaciół. Akcja sięga zenitu...by jeszcze bardziej namieszać w głowie, gdy Logan budzi się już w szkole Xaviera i widzi Cyclopsa i Jean, którzy (jak może pamiętacie) zginęli w ''X-men ; Ostatni bastion''...

No trochę pogmatwany ten film, przyznam...trzeba bardzo uważnie słuchać, by zrozumieć i niczego nie przegapić. Mimo to, spodobał mi się bardziej niż nawet ''...Pierwsza klasa''!. Jest nawiązanie do ''starych'' X-menów, jest profesor Patricka Stewarta, jest Magneto Iana McKellena, jest Storm, Iceman, Kitty...podmuch tego, co dawne, czyli klasyki;]. Ale mamy też młodszą, świeższą wersję profesora i Magneta, i Mistique...jedyną niezmienną jest sam Logan;]. Oba wymiary się przeplatają i oba są unikatowe i świetnie przedstawione. Ponadto mamy też nowych mutantów, jak chociażby wcześniej wymienieni Bishop czy Blink, ale na szczególną uwagę zasługuje właśnie Quicksilver! Niezwykle zabawna postać, okropnie szybka! Scena w kuchni więziennej prze-epicka! Sympatyczny i warto go zapamiętać, chociażby dlatego, że pojawi się w następnej części ''X-men ; Apocalypse'' i być może rozwinie się jego wątek z Erikiem, bo (jak w komiksach), Peter jest synem Erika (!).

Co do postaci jeszcze...ukłon dla McAvoy'a! Świetnie przedstawił ból i cierpienie młodego psora, który nie mógł znieść tych wszystkich głosów w głowie i, dzięki serum, mógł też chodzić...i spać, jak sam mówił. Widać, że przeżywa ciężkie chwile...świetna kreacja! Mistique Lawrence w tej części jest lepsza postaciowo, choć wygląda dość sztucznie i nie jest aż tak wiarygodna jak starsza wersja Rebecci...Fassbender jest w porządku, choć zaczyna mnie powoli irytować ta jego wieczna chęć zemsty...no ale są różne odchyły;]. Sam klimat filmu wyborny!

Do tego dochodzi świetna muzyka i efekty specjalne. Do niczego szczególnego nie mogę się przyczepić...oczywiście film ma wady, ale da się je przeboleć. I choć pamiętam, że jak pierwszy raz oglądałam to miałam mieszane uczucia, tak teraz oceniam film lepiej:). Oceniam więc...a co mi tam, 9/10!:)



PS. Jest scena po końcowych napisach:).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz