środa, 29 lipca 2015

Misz-masz!

Witajcie, kochane!:).

Nie mając jakiegoś konkretnego pomysłu na posta i zaspokajając jednocześnie waszą ciekawość, wymyśliłam sobie takie ''Misz-masz'' tego co chciałabym wam przekazać i co ostatnio się u mnie dzieje:).


Można pomyśleć, że praktycznie rzecz biorąc nic się nowego u mnie nie dzieje. Wstaję w południe ( z pewnymi wyjątkami ), siedzę na komputerze, przeglądam Facebooka, od czasu do czasu wpadam na bloga i czytam wasze wpisy. Niemniej też oglądam telewizję i obijam się jak mało kto! Ba, przecież są wakacje - czas odpoczynku, relaksu i prób zapomnienia o szkole i zbliżającej się małymi kroczkami maturze!-,-

Jednak, mimo wszystko, a już przede wszystkim ku mojemu zdziwieniu, tak wcale to się nie nudzę:). I bardzo mnie to cieszy, że nie marnuję kolejnych wakacji...;]. A co takiego porabiam, oprócz wyżej wymienionych czynności?

Obecnie pochłania mnie robienie bransoletek z muliny^^!. Przez wiele lat kolekcjonowałam tyle muliny, że najwyższy czas zużyć co nieco i zacząć uczyć się nowych, bardziej złożonych i wymagających wzorów. Bo taka prawda, że wciąż robiłam tylko metodą z napisami albo inne proste typu ukośne paski czy jodełka...jako też, że jestem raczej tchórzem i nie lubię wychodzić poza schemat, ciągle stałam w miejscu. Czas jednak najwyższy się przemóc i zwalczyć stereotypy;]. No a przy okazji może wyćwiczyć swą cierpliwość, której jakoś specjalnie nigdy nie posiadałam;].

Od czasu do czasu zdarza mi się też czytać coś ambitnego, mianowicie prasę popularnonaukową. Np. ''Focus'' czy też ''Reader's Digest''. Uwielbiam w szczególności to drugie, gdyż nie tylko są tam nowinki ze świata nauki, ale także często reportaże dotyczące człowieka, jego zmagań z żywiołami czy też własną chorobą. No i oczywiście kawały;].

Nie powiem też, że mało słucham muzyki;]. Jest to chyba jedyna czynność, którą można ''wykonywać'' dniami i nocami. Nie inaczej jest w moim przypadku;]. Uwielbiam słuchać muzyki, pewnie jak każdy! Stąd też moje listy muzyczne, bardzo zresztą obfitujące w gatunki:). Co więcej, sama nawet nieświadomie, zaczynam śpiewać nawet w obecności domowników! A trzeba wam przyznać, że jestem nieśmiałą osóbką i w gruncie rzeczy śpiewałam tylko w samotności. Mimo wszystko jakoś ostatnio nie sprawia mi problemu, że ktoś jest w drugim pokoju;]. Potrafię drzeć się na całe gardło albo fałszować jak mało kto^^!. W dodatku, zainspirowana programem ''Twoja twarz brzmi znajomo'', próbuję swój głos modulować tak jak to śpiewa dany artysta. Nie wiem, czy mi to dobrze wychodzi i raczej się nigdy tego nie dowiem, aczkolwiek...:).

No i co? Na tym bym mogła właściwie skończyć:). Oczywiście, warto też wspomnieć o licznych spotkaniach z moją super koleżanką ( pozdrawiam, Kinia!<3 ) i jakichś pojedynczych wypadach na miasto. Zresztą, dosyć nielicznych, zważywszy na ciągłą obecność słońca, którego mam unikać...;].

Tak na pierwszy rzut oka to niewiele się u mnie dzieje, ale przynajmniej się nie nudzę, mam zajęcie, dosyć czasochłonne i wymagające skupienia i mile spędzam czas!!!:).

A tak poza rutyną?

Ostatnio odebrałam wyniki ze szpitala, gdyż przez drugi tydzień lipca leżałam na oddziale ginekologicznym, no i cóż się okazało? Cierpię na tą samą chorobę co siostra ( pozdrawiam , haha!^^ ) i jak skończę leczenie na skórę to tym razem będę truta jakąś antykoncepcją czy jakimiś hormonami...musicie przyznać, że mam tępy organizm!!!;/.
W dodatku wciąż kłopoty ze skórą, wczoraj swędziały mnie oczy i powieki. Na szczęście powieki mi nie spuchły, oczy mają w miarę normalny koloryt. Wciąż jednak czuję tą suchość i naprężenie...
A wiecie co w tym wszystkim jest najgorsze?! Że właściwie każdy już atak najbardziej ujawnia mi się na twarzy! ; na tej jedynej części ciała, której przed nikim nie schowam, za żadne skarby nie ukryję! Yhhh, ta gorycz i żal!:(.

A wy jak spędzacie wakacje? Leniwie czy raczej aktywnie? Co tam porabiacie!?:) Wyjeżdżacie gdzieś?




PS. A tak przy okazji małe ogłoszonko:). Od 5 do 19 sierpnia będę na turnusie rehabilitacyjnym w Wapiennym, więc będę tutaj na blogu totalnie nieczynna! Ale spokojnie, myślę, że po powrocie pojawi się wpis odnośnie tegoż wyjazdu:).

4 komentarze:

  1. chciałabym cię tylko prosić, abyś nadto nie rozpisywała się o tej naszej chorobie, skoro już napomknęłaś o mnie, tę kwestię chciałabym zachować dla siebie a nie, żeby cały świat o tym się dowiedział, to nie jest sprawa innych tylko mnie i Ciebie wyłącznie jak coś.
    zaskakujące, że jednak masz zajęcia, może nic wielkiego, ale dają ci radość, to najważniejsze, też pod tym względem chciałabym się cieszyć z małych rzeczy.
    korzystaj jak najwięcej z tego wyjazdu wypoczynkowego i nabierz energii na tyle, żeby dać radę zwyciężyć z maturą.
    super zdjęcie. też je gdzieś polubiłam w świecie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobra, nie ma sprawy, przecież rozumiem o co chodzi:). Zresztą, bardzo niewiele napomknęłam, więc nie masz się co martwić!
      Radość jest, masz rację!^^
      Hah, dziękuję:). Mam nadzieję, że tak właśnie będzie jak mówisz;].
      No przecież, to są minionki!!!^^

      Usuń
  2. Najważniejsze żeby dobrze wykorzystać wakacje i w pełni odpocząć przed rokiem szkolnym :P A to w jaki sposób się to robi jest już mało ważne.
    Ja siedzę na Mazurach i staram się w miarę możliwości nadrabiać wpisy na obserwowanych przeze mnie blogach. A przede wszystkim: czytam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no właśnie!:)
      No to też mile spędzasz czas, i o to chodzi!:), udanych wakacji na Mazurach!!!^^

      Usuń