sobota, 18 lipca 2015

Powitanie!

Witajcie, kochani!:)

Bardzo, ale to bardzo przepraszam za moją długą nieobecność. Nie, nigdzie nie wyjechałam ani nie robiłam nic ambitnego w związku z maturą, w związku z nauką czy z czymś co można określić ''konkretem''. Po prostu żyłam ( i do tej pory żyję ) wakacjami, czasem wolnym, tym, że wreszcie mogłam się wziąć za czytanie, długie spanie, plecenie wreszcie ukończonej bransoletki ( której już nie mogę tak nazwać, bo jest za długa i za gruba ) i oglądanie telewizji!!!

Niemniej jednak spróbuję chociaż nadrobić zaległości. U siebie, bo z czytaniem czyichś postów to nie mam problemu;]. Przede wszystkim podsumowanie muzyczne - listę z czerwca i lipca połączę w jedną i wnet opublikuję. Zwłaszcza, że bardzo ciężko idzie mi szukanie i odnalezienie naprawdę fajnych kawałków, co niestety przyznaję z bólem. Stąd też wracam czasami do starych, sprawdzonych, dobrych utworów:).
Po drugie, filmy. Ostatnio mało oglądam filmów w telewizji, bardziej zwróciłam się w kierunku rozrywki, mianowicie ''Twoja Twarz Brzmi Znajomo''. Nadrabiam zaległości, gdyż nie oglądałam 1 edycji ani kawałka 2, a chciałabym być na bieżąco, bo to naprawdę świetny program!:). Taki oryginalny, nietypowy i nader ciekawy. Polskie gwiazdy muzyki i filmu wcielają się w muzyczne postacie z Polski jak i z zagranicy. Muszą się nauczyć śpiewać, tańczyć, gestykulować itd. I te charakteryzacje!!!^^ No ale o tym to może kiedy indziej...Tak więc, z filmami na razie sobie odpuszczę:).
Po trzecie, biżuteria i rysunki. Z tym nie ma problemu, wciąż gdzieś na pulpicie trzymam zdjęcia i w każdej chwili coś tutaj wrzucę.
Po czwarte...te moje opowiadania/ mini nowelki...hmm...cóż...szczerze mówiąc, najlepiej jest pisać o czymś, co samemu się przeżyło. I tak też postanowiłam zrobić! Nie chcę pisać sztucznych opowiastek, zwłaszcza, że sama nie doświadczyłam jeszcze wszystkiego w życiu. Jestem jeszcze dzieckiem, niewiele jeszcze rozumiem w życiu i chyba też niewiele chcę zrozumieć...Po co więc pisać mam ''bajki'' z morałem?. Według mnie najlepiej jest pisać coś, czego się osobiście, na własnej skórze doświadczyło. I tym chcę się z wami podzielić.


Nie będzie to proste. Będzie to historia, która zresztą wciąż trwa...o  chorobie, o ciągłych wyzwaniach, o wiecznych ograniczeniach, zmaganiach ze służbą zdrowia...jednym słowem o AZS ( Atopowym Zapaleniu Skóry ). Będę pisać jako ''ja'', dziewczyna bezpośrednio mówi co czuje, co myśli...nie ma dla niej tematów Tabu ani niczego do ukrycia. Mówi i się z tym nie kryje!
Mam nadzieję, że uda mi się to wszystko jakoś rzetelnie przedstawić i jakoś was zainteresować...:). Wybaczcie jeszcze to, że ciągle zmieniam zdanie, ciągle coś zmieniam...po prostu...wciąż nie mogę znaleźć czegoś, co mi odpowiada. Hehe, typowa kobieta!;]



Jeszcze raz wybaczcie moją cholernie długą nieobecność...byłam jeszcze na jednej 18-nastce, chciałam nadrobić spotkania z koleżanką i jakoś uwolnić się od ciągłych obowiązków i tych innych...spraw, które ciążą człowiekowi na głowie. Potrzebowałam trochę...oddechu.

Teraz się trochę pozbieram:). Za tydz. podsumowanie dwóch miesięcy, a jutro...być może prolog się pojawi...( nie dotrzymuję obietnic, bo wiadomo, że ciężko z ich spełnieniem ). Bądźcie jednak dobrej myśli!!!:)





2 komentarze:

  1. Uwielbiam ,,Twoja twarz brzmi znajomo" :) nadrabiaj bo warto zobaczyc !

    OdpowiedzUsuń
  2. Zastanawiałam się właśnie, czy jeszcze żyjesz :P Dobrze, że wróciłaś. Cóż, to racja, najlepiej pisać o czymś, czego się w pewnym stopniu doświadczyło. W każdym razie życzę powodzenia :D

    OdpowiedzUsuń