piątek, 18 listopada 2016

Bransoletki z muliny cz.VIII

Witajcie, kochani:)


Dawno nie było wpisu związanego z moimi rękodziełami, czyli z bransoletkami z muliny. W chwili obecnej nie mam za bardzo czasu by się tym zajmować. Głównie sprawy uczelniane, nawarstwiające się kolokwia, mnóstwo materiałów do przeczytania, także w związku z moim dołączeniem do grona Planety Marvel (!), gdzie będę recenzować komiksy:) (to jednak uznaję za formę przyjemnego spędzania czasu wolnego;]). Moją pierwszą recenzję - ''The Astonishing Ant-Man'' - pozostawiam na samym dole. Generalnie też zapraszam do odwiedzania strony, również na Facebookowym FanPage;u:). Do tego pewnie dojdzie wolontariat w schronisku dla zwierząt...

Na tyle reklam! Teraz do tematu...

Mimo tego, że czas pędzi jak huragan a ja od końca wakacji nie wzięłam się za żadne plecionki, tak lubię powracać do tego co własnoręczne i unikatowe. Tak więc prezentuję Wam dzisiaj takie oto bransoletki ; 




Od lewej:
1.) Tęcza, dość prosta w wykonaniu.
2.) Coś a.l.a warkocz, w przyjemnych, fioletowo-liliowych barwach:).
3.) Bardzo prosty, nieskomplikowany wzór. Bransoletka w barwach jogurtowych.
4.) Połączenie metody ukośnych pasków i jodełki. Początkowo miała to być ozdoba na szyję, ale w tamtym momencie nie miałam wystarczająco muliny. Kolorystyka czekoladowa.
5.) Kolejna odmiana krzyżyków/kratek. Początkowo miała być cała pomarańczowa, ale jak to zwykle, zabrakło mi tego koloru;].
6. i 7.) Metoda tzw. korkociąg. Na pewno już się tu pojawiła. 
8.) Inna odmiana jodełki, nieco bardziej skomplikowana w wykonaniu, ale za to niezwykle (w mojej opinii) się prezentuje.
9.) Połączenie jodełki i ukośnych pasków. Co prawda pogubiłam się w sekwencji, ale na pierwszy rzut oka tego nie widać...
10.) Ponownie korkociąg, tym razem z wplecionymi koralikami. 


Która z tych bransoletek podoba Wam się najbardziej?:>



PS. Zdjęcia wykonane przez siostrę:). 
PPS. A oto RECENZJA, zapraszam! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz