poniedziałek, 9 lutego 2015

Nożyce zamiast rąk, czyli...

Czas przerwać tą smętną atmosferę, która pewnie wytworzyła się po przeczytaniu mojego ostatniego postu. Dziś przedstawię wam film pt.''Edward Nożycoręki'':).


Reżyseria ; Tim Burton
Scenariusz ; Tim Burton, Caroline Thompson
Premiera ; 06.12.1990 (świat)
Produkcja ; USA
W rolach głównych ; Johnny Depp, Winona Ryder, Dianne Wiest
W pozostałych rolach ; Anthony Michael Hall, Kathy Baker
Nagrody ; BAFTA Najlepsza scenografia Bo Welch
                  Saturn Najlepszy film fantasy
                  Hugo Najlepsza prezentacja dramatyczna Caroline Thompson, Tim Burton


Film ten opowiada o chłopcu - cyborgu, stworzonym przez pewnego naukowca. Ten jednak po pewnym czasie umiera, niestety nie kończąc swojego dzieła. Chłopiec więc zamiast dłoni ma nożyce. Wiele lat żyje i mieszka w opuszczonym zamczysku, z dala od ludzi, obserwując jedynie ich życie z okna i pielęgnując ogród swojego pana.

Pewnego dnia, zrezygnowana konsultantka Avon (Dianne Wiest), nie mogąca sprzedać ani jednego kosmetyku, próbuje swoich sił i odwiedza stary zamek. Poznaje tam wówczas Edwarda (Johnny Depp) - nieśmiałego i samotnego chłopca, którym postanowiła się zaopiekować. Pozwala mu zamieszkać w swoim domu , daje mu ubrania, próbuje ''zasłonić'' różnymi kosmetykami stare i nowe blizny Edwarda, które sam, chcąc nie chcąc, sobie czyni swoimi nożycami. Sąsiedzi (a raczej sąsiadki), które uwielbiają wściubiać nos w nieswoje sprawy i plotkować, chcą koniecznie poznać nowego gościa. Na wspólnym grillu Edward poznaje mnóstwo ludzi, ukazuje się wówczas jego talent - umie przepięknie ścinać krzewy w rozmaite kształty, postacie, figury. Każdy prosi go o pomoc, a później to już Edward staje się fryzjerem psów, a nawet ludzi! Chłopiec zyskuje sławę, staje się popularny i lubiany. Czy jednak aby na pewno??

W tym czasie poznaje również córkę przesympatycznej konsultantki - Kim (Winona Ryder). Zakochuje się w niej od pierwszego wejrzenia! Ona na początku uważa go za dziwaka, boi się go i nie ukrywa tego...Edwarda postanawia wykorzystać chłopak Kim, gdyż potrafi on otwierać zamki do drzwi bez użycia kluczy, więc jest idealna okazja do kradzieży...

Chłopiec ląduje w więzieniu, flirtuje z nim jedna z sąsiadek, rani przez przypadek samą Kim i jej braciszka. Spotkało go dosyć wiele przygód, odkąd opuścił zamek...o nich dowiecie się sami oglądając osobiście ''Edwarda Nożycorękiego'':).

Hmmm...myślę, że film ten jest wart obejrzenia:). Są momenty komiczne, np. gdy Edward próbuje jeść kolację i nie może sobie trafić do buzi albo jego pierwsza noc na łóżku wodnym;]. Są też również momenty smutne, kiedy trafia do więzienia albo nie potrafi przytulić Kim, bo wie, że znowu ją zrani...

Co prawda efekty specjalne nie są jakieś powalające, sama krew wygląda jak sok z truskawek...;], ale muzyka za to dodaje taki specyficzny, tajemniczy klimat...Ta tajemniczość właśnie to charakterystyczny element w filmach Tima Burtona, czy to w ''Edwardzie...'', czy w ''Gnijącej pannie młodej'' albo ''Charliem i fabryce czekolady'' lub ''Sweeniem Toddzie...''. Przykładów tu można podawać bardzo wiele!

Od początku filmu aż do końca przedstawione są losy Edwarda, jego miłości i braku umiejętności rozróżnienia dobra od zła (co widać ewidentnie w scenie włamania, kiedy zgadza się to zrobić dla Kim albo gdy ratuje chłopca i kaleczy go w twarz, bo chce sprawdzić czy on żyje). Ja jednak dopatruję się tutaj również wielkiej roli jaką odgrywają tutaj...sąsiedzi! To oni (a raczej one;]) wciąż do siebie wydzwaniają, plotkują, wałęsają się koło Edwarda...uśmiechnięte, radosne, podlizują mu się, żeby za darmo popodcinał krzewy, podstrzygł grzywkę psu, zrobił im oryginalną fryzurę. Jedna z nich nawet próbuje go uwieść! Jednak w rzeczywistości traktowały go jak odmieńca, który za darmo może spełnić każde ich polecenie, a potem boją się go, bo faktycznie jest on niebezpieczny! Niezwykle wkurzały mnie te kobiety, ale może tak właśnie miało być?

Edward to po prostu nieśmiały, wrażliwy (co wskazują piękne rzeźby jakie tworzy zarówno tnąc rośliny jak i lód), samotny, naiwny, co doprowadza go do wielu szczęśliwych lub mniej szczęśliwych przygód i troszkę niezdarny chłopiec:). Podkreślę, że zagrał go niezwykle utalentowany aktor, często dosłownie zmieniający swe oblicza Johnny Depp, a jego ukochaną Winona Ryder, co jest wielkim atutem!

Reasumując ; moja ocena tego filmu to 8/10:)).


2 komentarze:

  1. Jak dla mnie bomba! znaczy mówię o recenzji .Przygotowałaś ją należycie, dokładnie i konkretnie.
    Między nami, Johnny Depp ,nieważne gdzie wystąpi, wymiata ;)
    Czekam na kolejne filmy a raczej recenzji z owym aktorzyną na czele :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za miłe słowa, cieszę się niezmiernie, że ci się podoba!^^
      A no, to się zgadza, on jest mistrzem, w każdym filmie potrafi zagrać!
      Na pewno jeszcze kiedyś się takie pojawią, dziękuję!:))

      Usuń