piątek, 15 lipca 2016

Wieczny Łowca nadciąga!

Witajcie, kochani!:)

Tym razem do akcji wkracza Blade od New Line Cinema, czyli Dzienny Marek (to nie ja, to polski lektor!^^) - pół-człowiek, pół-wampir!


Reżyseria ; Stephen Norrington
Scenariusz ;  David S. Goyer
Premiera ;  29.01.1999 (Polska)
Produkcja ; USA
W rolach głównych ; Wesley Snipes, Stephen Dorff, N'Bushe Wright, Kris Kristofferson
W pozostałych rolach ; Donal Logue, Udo Kier, Arly Jover
Nagroda ; Złoty Popcorn ; Najlepszy czarny charakter Stephen Dorff


Rok 1967. Pewną kobietę w ciąży ugryzł wampir. Trafia do szpitala gdzie rodzi tam chłopczyka.Ona umiera, chłopczyk zaś, jak się później okazuje, jest pół-człowiekiem, pół-wampirem. Łączy w sobie cechy obu ras. Blade, bo o nim mowa, jest silny, szybki, wytrzymały, rany goją mu się bardzo szybko, ale także żywi się ludzką krwią. Ponadto jest odporny na słońce, srebro i czosnek. Służy jednak ludziom i zwalcza wampiry. Z pomocą przychodzi mu sędziwy Whistler (Kris Kristofferson), który przez wampiry stracił rodzinę oraz lekarka Karen (N'Bushe Wright), która cudem ocalała od ugryzienia jednego z nich.

Wampiry w świecie przedstawionym to nie piękne i zhumanizowane istoty jak w ''Zmierzchu''. Owszem, ukrywają się, ale zabijają z premedytacją, są głodne i dzikie, co zresztą widać w scenie, gdy pewny człowieczyna trafił na imprezę wampirzą, gdzie właśnie trwał krwawy prysznic...jeden z nich, Deacon Frost (Stephen Dorff) szczególnie uważa ludzi za mięso, za parszywą i zbędną rasę, nad którymi wampiry, wielkie pany świata, silne i nieśmiertelnie (no prawie, bez przesady...;]), powinny sprawować władzę. W dodatku gardzi on wampirami czystej krwi, które uważają się za lepsze od tych ''brudnych'', które zostały ugryzione i przemienione. Pan Frost żyje też w przekonaniu, że istnieje Bóg wampirów, którego chce wskrzesić i dzięki temu stałby się nieśmiertelny i odporny na te wszystkie ''alergeny'', na które ''uczulone'' są wampiry. Do przeprowadzenia rytuału potrzebny jest mu Blade (a raczej jego krew), który jest kluczem do osiągnięcia celu.Wieczny Łowca oczywiście stara się za wszelką cenę udaremnić Frostowi jego zamiary, ale przy okazji odkrywa też dawną tajemnicę z przeszłości i próbuje zawalczyć z okropnym pragnieniem ludzkiej krwi...

Świat, jego wygląd oraz wampiry bardzo mi się spodobały. Kupiłam ten klimat i taka wersja świata i krwiopijców mnie ujęła. Postać Frosta...też jest w porządku, nawet dobry z niego villain, ma konkretnie obrany cel i konkretne motywy działań. Dąży po celu po trupach...;]. Blade'a w wykonaniu Snapes'a kupuję od razu! Choć przez większość filmu ma pokerową twarz, to te nieliczne sceny, w których zmienia minę (a już jak się uśmiecha;]) są świetne! To się nazywa Badass!;]. I ten nieziemski wygląd! Fryzura, okulary, skórzana kurtka i wielki miecz na plecach...mniam!:).

Poza tym scena śmierci Whistlera...:(. To było bardzo smutne, a także nieoczekiwany powrót...matki Blade'a! To były, poza scenami walk i akcji, dwie takie, które szczególnie też zwróciły moją uwagę:).

Sceny walk, zwłaszcza na tej iście krwawej imprezie na początku filmu, są super, choreografia świetna. Wesley nieźle daje po mordach! Oczywiście mogę się przyczepić do niektórych efektów specjalnych. Te niszczone szkielety wampirów, wybuchające też jak jakieś gigantyczne pryszcze, smażący się przy zachodzie słońca wampir, ''duchy'' czystej krwi wampirów, wypełzające im z ciał...to było trochę sztuczne i...no nie pasowało za bardzo;/. To zombie też w sumie było zbędne...Końcowa walka trochę za krótka, koniec filmu jakiś taki...mało satysfakcjonujący jak dla mnie;]. Są jednak jeszcze dwie części, więc...jakoś to przeboleję:).

Film był dość fajny, przyjemnie się go oglądało, więc moja ocena to 7/10:).

 https://www.youtube.com/watch?v=kaU2A7KyOu4


Niestety tutaj na blogowym YT nie ma tego filmiku:(.


1 komentarz:

  1. No, to cieszę się. Dawno nie pozostawiłaś tak pozytywnego słowa z kategorii filmowych recenzji. Może jednak jakiś ocenisz na dobre 8? Pewnie się przekonam, może nie.
    Nawet ja zrozumiałam, w czym rzecz, a to już coś ;)

    OdpowiedzUsuń