czwartek, 28 stycznia 2016

Color The Sky...


I.
   Jezioro. Wokoło las iglasty, piękna, zielona trawa. Z daleka widać góry obsypane śniegiem. Świeci słońce, jest przyjemnie...
   Samo jezioro znajduje się w pobliżu jakiejś tamy...kadr jakby unosi się w górę i widzę, że to jezioro jest małe, ale gdy zanurzam się w głąb jest niezwykle czyste, niebieskie, wręcz niemalże przezroczyste! Promienie słońca przebłyskują przez taflę wody. Ja pływam. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że byłam syreną! Miałam długi ogon, rozpuszczone włosy i uśmiechałam się. To musiałam być ja, bo w pewnym momencie, oprócz bycia obserwatorem, ''weszłam'' niejako w postać obserwowaną;]. 
   Poczułam wreszcie tą przyjemność kąpania się, dotyku wody...

II.
   Miłość Esmeraldy i Phoebusa w moim śnie nabrała wręcz cielesnego wymiaru!!!

III.
   Wracam właśnie od pani psycholog. Mam się po drodze spotkać z mamą. Czuję jednak, że przed spotkaniem muszę coś kupić. Idę przez ścieżkę z każdej strony otoczoną małymi, zwykłymi kioskami. Gdzieś z tyłu są jakieś drzewa iglaste ( czyżby znowu jakiś las!? ).Ja kieruję się do tego ostatniego ( kiosku ). Przy ladzie siedzi sąsiad, pan.M. Ma białe, rozczapierzone włosy i niebieskie oczy. Dokoła wszędzie pełno jedzenia, w szczególności pieczywa i bułek. Na pewno kupuję jakąś bułkę i parę innych rzeczy, których w tym momencie nie pamiętam...
   Rozmawiamy. Pan M. jest bardzo miły, uśmiechnięty. Pyta się co u mnie słychać. Ja też jestem w dobrym nastroju. Dziwnym trafem wspominam o panu L., nauczycielu od Wiedzy od Kultury. Z rozmowy wynika, że również uczęszczał do tej samej szkoły co i ja. 
   Nie wiedząc jak, kiedy i gdzie znalazłam się przy mamie. Szłyśmy pewną drogą przez niby znaną mi osobiście ulicę. Teraz jednak jej nie kojarzę...

IV.
   Na początku znajduję się w jakimś pokoju. W pobliżu znajduje się bliska mi osoba. Nie wiem, może siostra...pokój mały, gdzieś prowizoryczna kuchnia, podłoga z paneli, jasno oświetlony pokoik, z widokiem na plażę i zachód słońca. 
   Wychodzę. Kolejny raz spotykam we śnie wujka M. Oboje znajdujemy się nad jeziorem albo morzem. Uczy mnie pływać. Gdzieś widzę w oddali drewniane pale wbite w dno, a na niebie kolorowe balony. Wydaję mi się, że jest dużo ludzi. Sama, okazuje się, jestem małym dzieckiem! Kto by pomyślał!
   Kadr przenosi się nagle. Rozmawiam z Cyclopsem. O dziwo, nie ma na sobie okularów. 


Jest miły, przyjazny i przyjemnie mi się z nim rozmawia. Spodobał mi się. Tylko...czy takie małe dziecko może się zakochać!?
   Kadr ponownie wraca do przytulnego, małego pokoju. Kobieta, która być może jest moją siostrą oznajmia mi, że ''jutro wyjeżdża''. Uciekam.

V.
   Przez chwilę znajduję się w szkole. Korytarz na ostatnim piętrze koło sali 35. Uczę się na niemiecki. W tle widzę nauczycielkę ( nic bardziej okropnego nie mogłoby mnie spotkać, nawet we śnie...-,- ). Nic nie umiem, czuję stres...sprawdzian jednak trzeba będzie napisać...

VI.
   Śni mi się Woody Harrelson ( ! ). Jest noc, widzę miasto z góry. Gwieździste niebo i rozgwieżdżone miasto światłami latarń. Nagle jakaś wiązka światła porywa dwoje ludzi. Woodiego i jakiegoś mężczyznę. Owija się wokół nich i unosi do góry. Z mojej perspektywy wygląda na to, że ja ich porwałam! ( Kadr niczym z ''Niesamowitego Spider-mana''. Patrz; Elektro ). 
   Z prawej strony wyraźnie widzę Woodiego. Widzę jego grymas twarzy, ból, próby wyrywania się z uścisku.  Z lewej zaś pana X. Akurat niebieska wiązka światła zakrywa go prawie w całości. Nagle tak zwyczajnie w świecie ich wypuszczam. A oni spadają. A wraz z nimi całe miasto. Miasto się przechyla, oni się turlają, a miasto razem z nimi...post-apokaliptyczna wizja tego, jak świat upada i turla się wraz z ludźmi...




Niektóre sny są sprzed paru dni:). Nie będę przecież dzień w dzień opisywać tego, co się dzieje w mojej głowie:). To tak na marginesie.

1 komentarz:

  1. No proszę, widać, że masz intensywne noce. W tym momencie uświadomiłam sobie, że będąc tutaj w Krakowie, to niewiele pamiętam, może dlatego, że budzę się nieprzytomna ;)

    Ale widzę, że w Twoim przypadku to sny szczególnie przedstawiają twoje ukryte pragnienia, marzenia ;) Ale to przecież nic złego, pamiętaj!

    OdpowiedzUsuń